pasikoniki trzy
na skrzypcach grając szły
hej ho hej ho
tysiące mil
aby nie płacić za mieszkanie
wciąż wędrowały ze swym graniem
smyczkami w struny trąc
tak grały łokcie gnąc
rajle bajli raj
rajla bajla ril
czyli krótka historia o tym jak zostałem maszyn-kontrolerem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz